Autor: Adam Szabłowski

W najbliższą sobotę o godzinie 18.00 przy Sportowej 66 w Nowym Dworze Mazowieckim odbędzie się mecz z Polonią Warszawa. W związku z dużym zainteresowaniem meczem publikujemy kilka ważnych informacji.

Przedsprzedaż biletów odbywa się od 12 maja w sekretariacie klubu. Cena biletu to 10 zł, kobiety oraz dzieci do 12 roku życia (po okazaniu legitymacji) – wstęp wolny (prosimy o pobranie biletów darmowych!).

12.05 (SOBOTA) 12.00 – 17.00
14.05 (PONIEDZIAŁEK) 17.00 – 20.00
15.05 (WTOREK) 17.00 – 20.00
16.05 (ŚRODA) 7.30 – 19.00
17.05 (CZWARTEK) 17.00 – 20.00
18.05 (PIĄTEK) 7.30 – 19.00
19.05 (SOBOTA) od 15.00 w kasie biletowej

Do 19 maja trwają zapisy na okolicznościowe koszulki Świtu. Więcej informacji TUTAJ.

W związku z tym, że mecz ma charakter imprezy niemasowej (do 999 osób), przypominamy o zajmowaniu miejsc w wyznaczonych sektorach A, B i H.

W niedzielne przedpołudnie piłkarze Świtu Nowy Dwór zmierzyli się na wyjeździe z Pelikanem Łowicz. To spotkanie tradycyjnie rozpoczęło się o godzinie 11:15. Podobnie jak w meczu przeciwko Victorii Sulejówek w Łowiczu również padło 7 bramek.

Pierwsi na prowadzenie wyszli gospodarze. W 20. minucie Robert Kowalczyk pokonał Mateusza Prusa płaskim uderzeniem po ziemi. Nie cieszyli się z prowadzenia jednak zbyt długo. 5 minut później Świt miał rzut wolny w odległości 40. metrów do bramki. Bramkarz Pelikana wyszedł do dośrodkowania jednak lepszy okazał się kapitan nowodworzan Karol Drwęcki, który uderzeniem głową umieścił piłkę w siatce. Wynik na 2:1 podwyższył Mariusz Gabrych. Biało-zieloni dośrodkowywali z rzutu rożnego. Klaudiusz Kurek wypiąstkował piłkę, a  ta spadła na 11. metr wprost pod nogi napastnika Świtu. Ten niewiele się zastanawiając uderzył z woleja nie do obrony.

Na kolejne trafienie przyszło czekać aż do 63. minuty. Wówczas Pelikan doprowadził do wyrównania. Po stałym fragmencie gry w polu karnym Świtu zrobiło się zamieszanie, które wykorzystał Piotr Gawlik. Nowodworzanie jednak nie poddawali się, a kolejne dwa trafienia zdobył Gabrych. Tym samym napastnik Świtu skompletował hat-tricka. W 79. minucie Biało-zieloni mieli kolejny rzut rożny. Najwyżej w polu karnym wyskoczył właśnie Gabrych, który uderzeniem głową pokonał bramkarza gospodarzy. Chwilę później Gabrych przymierzył w samo okienko z 25. metrów i było już 4:2.

W samej końcówce Pelikan zdobył bramkę kontaktową, ale to było wszystko na co było tego dnia stać zawodników gospodarzy.

Po tym zwycięstwie Świt zajmuje 6. miejsce w ligowej tabeli z dorobkiem 43 punktów. Następne spotkanie podopieczni trenera Rafała Kleniewskiego rozegrają w sobotę 19 maja. Podejmą wówczas przed własną publicznością zespół warszawskiej Polonii. Początek tego starcia zaplanowano na godzinę 18:00.

Źródło: Wojciech Lewandowski NoToSport.pl

Pelikan Łowicz – Świt Nowy Dwór Mazowiecki 3:4 (1:2)

Bramki: Robert Kowalczyk 20′, Piotr Gawlik 63′, Grzegorz Wawrzyński 83′ – Karol Drwęcki 25′, Mariusz Gabrych 30′, 79′, 81′

Pelikan: Klaudiusz Kurek – Grzegorz Wawrzyński, Piotr Gawlik, Daniel Bończak – Jakub Bistuła (56′ Tomasz Dąbrowski), Krystian Mycka (90′ Maciej Balik), Princewill Okachi, Daniel Dybiec, Kamil Kuczak (56′ Michał Wrzesiński) – Robert Kowalczyk, Rafał Parobczyk.

Świt: Mateusz Prus – Radosław Kamiński, Krystian Pomorski, Karol Drwęcki, Michał Steć (74′ Konrad Perzyna), Paweł Broniszewski, Mariusz Gabrych, Marcin Kozłowski (90′ Sebastian Cuch), Krystian Pałczyński (74′ Kamil Wolski), Mateusz Pietroń, Radosław Śledziewski (46′ Konstantyn Ślęzak).

Żółta kartka: Michał Steć (Świt).

 

Świt Nowy Dwór Mazowiecki przegrał 3:4 mecz półfinałowy okręgowego Pucharu Polski z Victorią Sulejówek. Tym samy nowodworzanie stracili szansę zdobycia pucharu po raz trzeci raz z rzędu.

Początek spotkania był niezwykle szalony, bo już po trzydziestu minutach był remis 3:3. Pierwsi na prowadzenie w 13. minucie wyszyli gospodarze, gdy po dośrodkowaniu z rzutu rożnego głową do bramki trafił Wojciech Wocial. Świt odpowiedział po 3 minutach.  Michał Steć pięknym strzałem z około 30 metrów z rzutu wolnego wyrównał. Gra została wznowiona, a gospodarze znów trafili do bramki Mateusza Prusa i ponownie strzelił Wocial, głową lobując bramkarza Świtu.

Nowodworzanie ponownie doprowadzili do remisu w 25. minucie. Po centrze Pawła Broniszewskiego z lewego skrzydła, bramkę głową zdobył Karol Drwęcki. Victoria nie pozwoliła nabrać Świtowi wiatru w żagle i na prowadzenie po raz trzeci wyszła 2 minuty później. W pole karne nowodworzan wszedł Samuelson Odunka i po dośrodkowaniu piłka odbyła się od Radosława Kamińskiego wpadając do bramki Świtu.

„Bokserska wymiana” zakończyła się w 31. minucie. Wtedy po bardzo dobrym prostopadłym podaniu Michała Stecia do piłki dopadł Mariusz Gabrych i jeszcze lepszym strzałem zdobył trzecią bramkę. Po zmianie stron hokejowe zapędy nieco ucichły. Obie drużyny stworzyły sobie kilka dogodnych sytuacji, ale ostatni – decydujący cios wystosowali gospodarze. W 81. minucie Victoria odebrała piłkę Świtowi na ich połowie, a z 20 metrów swoją 3. bramkę zdobył Wocial.

W drugim meczu półfinałowym Legia II Warszawa pokonała 2:1 Mławiankę Mława i to ona zagra z Victorią Sulejówek w finale o Puchar Polski Mazowieckiego Związku Piłki Nożnej, a nowodworzanie po dwuletnim panowaniu muszą ustąpić tronu.

Źródło: NoToSport.pl, fot. Wojciech Lewandowski

1/2 finału Pucharu Polski MZPN

Victoria Sulejówek – Świt Nowy Dwór Mazowiecki 4:3 (3:3)

Victoria: Pusek – Jędrzejczyk, Wocial, Dobkowski (81′ Agnyziak), Gapczyński (66′ Świątek), Kaczorowski (66′ Ławcewicz), Pindor, Bobrowski, Gorczyca, Możdżonek (66′ Goluch), Odunka

Świt: Prus – Pietroń, Drwęcki, Kamiński, Perzyna (83′ Śledziewski), Broniszewski, Pomorski, Pałczyński, Dara (61′ Kozłowski), Steć (78′ Wolski), Gabrych

Żółte kartki: Jędrzejczyk, Pindor, Bobrowski – Broniszewski, Steć

Widzów: 150

Świt Nowy Dwór Mazowiecki w meczu 27. kolejki pewnie pokonał na własnym boisku GKS Wikielec 5:1. Bramki strzelili Kamil Wolski, Paweł Broniszewski i Marcin Kozłowski, a dwa trafienia dołożył Mariusz Gabrych. 

Świt bardzo szybko wyszedł na prowadzenie. Już w 6. minucie gry Paweł Broniszewski strzałem z dystansu dał prowadzenie gospodarzom. Goście pierwszy strzał oddali dopiero w 23. minucie gry, ich próbę wybronił Mateusz Prus. W 42. minucie doskonałym podaniem od Marcina Kozłowskiego został obsłużony Konrad Perzyna, ale w tym pojedynku lepszy okazał się bramkarz gości. W tej samej minucie doskonałą akcję zmarnował Mariusz Gabrych. Jego strzał z 5 metra był bardzo niecelny. W ostatniej akcji pierwszej części spotkania GKS Wikielec doprowadził do wyrównania. W polu karnym Świtu najlepiej odnalazł się Piotr Kacperek, który wpakował piłkę do siatki.

Drugą połowę Świt rozpoczął od zdecydowanych ataków. 10 minut po wznowieniu gry nowodworzanie po raz drugi wyszli na prowadzenie. Po raz kolejny dobrze w tym meczu podawał Kozłowski, a jego podanie wykorzystał Mariusz Gabrych. W 58. minucie gry mogło i powinno być już 3:1, jednak idealnej okazji nie wykorzystał Kamil Wolski.  Co się odwlecze to nie uciecze. W 68. minucie mieliśmy kolejną bramkę dla Świtu. Indywidualną akcję Kozłowskiego bez problemu zakończył Wolski. W 78. minucie gospodarze podwyższyli prowadzenie. Po raz drugi do siaki trafił Gabrych. W 89. minucie Świt strzelił piątą bramkę. Tym razem na listę strzelców wpisał się Kozłowski, który dobił piłkę do pustej bramki, po strzale Gabrycha.

Świt po niemrawej pierwszej połowie zdecydowanie odżyli w drugiej części meczu. „Biało-Zieloni” urządzili gościom istny festiwal strzelecki i na pewno pomoże im to w kolejnych meczach. Nowodworzanie kolejne spotkanie ligowe rozegrają 13 maja z Pelikanem w Łowiczu. Najbliższe spotkanie przy Sportowej 66 zostanie rozegrane 19 maja. Do Nowego Dworu przyjedzie warszawska Polonia.

Rafał Gadzała NoToSport.pl

SKRÓT MECZU TUTAJ [NoToSport.pl WIDEO]

Świt Nowy Dwór Mazowiecki – GKS Wikielec 5:1 (1:1)

6′ Broniszewski, 55′ 77′ Gabrych, 68′ Wolski, 88′ Kozłowski – 45′ Kacperek

Świt: Prus – Cuch, Trojnacki, Drwęcki, Broniszewski (34′ Pomorski), Gabrych, Kozłowski, Perzyna (75′ Śledziewski), Dara (75′ Steć), Wolski, Pałczyński (82′ Morawski)

GKS Wikielec: Suszczewicz, Jajkowski, Kacperek, Sobociński (82′ Sz. Jajkowski), Śledź, Nowiński (86′ Tomczyk), Wypniewski, Piórkowski, Górski, Tomkiewicz, Kolcz

Żółte kartka: Korcz, Śledź (GKS)

Widzów: 150

Świt Nowy Dwór Mazowiecki wygrał 2:1 w wyjazdowym meczu 26. kolejki III ligi z Turem Bielsk Podlaski. Zwycięstwo Biało – Zielonym zapewnili Michał Steć i Marcin Kozłowski.

Nowodworzanie od początku rundy wiosennej nie mogli zdobyć kompletu punktów w wyjazdowym meczu ligowym. Nie zabrakło problemów również w starciu z przedostatnim w tabeli Turem Bielsk Podlaski.

Już w 20. minucie meczu gospodarze wyszli na prowadzenie. Po faulu Krystiana Pomorskiego na Rafale Babulu sędzia podyktował rzut karny, który na bramkę zamienił sam poszkodowany. „Biało-zieloni” wyrównali w 32. minucie. Konrad Perzyna wznowił grę z autu z narożnika boiska, podając do Michała Stecia. Ten po wymianie podań z Marcinem Kozłowskim wbiegł w pole karne i bez problemu zdobył bramkę na 1:1.

Do kuriozalnego faulu doszło 4 minuty przed końcem spotkania. Po centrze Krystiana Pałczyńskiego bramkarz gospodarzy minął się z piłką, a ta po odbiciu spadła pod nogi Mariusza Gabrycha. Maciej Kowalski złapał napastnika Świtu za głowę i powalił na ziemię, a sędzia Michał Grocki podyktował rzut karny. Ten na zwycięskiego gola zamienił Marcin Kozłowski.

Świt po 26. kolejkach zajmuje 9. miejsce z 37 punktami na koncie. Kolejny mecz podopieczni trenera Rafała Kleniewskiego zagrają już w najbliższą sobotę. Przy Sportowej 66 w Nowym Dworze o godzinie 17.00 zmierzą się z GKS-em Wikielec.

 

Tur Bielsk Podlaski – MKS Świt Nowy Dwór Mazowiecki 1:2 (1:1)

Babul (k) 20′ – Steć 32′, Kozłowski (k) 86′

Tur: Kowalski – Kulikowski (88′ Popiołek), Radecki, Porębski, Lewczuk, Ostaszewski (80′ Zawadzki), Kosiński, Łochnicki, Zieniewicz (67′ Niemczynowicz), Babul, Kosiński

Świt: Prus – Kamiński, Broniszewski (68′ Gabrych), Drwęcki, Pietroń, Perzyna Pomorski, Dara, Kozłowski (90′ Cuch), Steć (84′ Wolski), Pałczyński

Żółte kartki: Kowalski, Ostaszewski – Broniszewski, Drwęcki, Kozłowski, Steć

30 kwietnia w siedzibie Mazowieckiego Związku Piłki Nożnej odbyło się losowanie półfinałów okręgowego Pucharu Polski.

Nowodworzanie doszli do półfinału dzięki zwycięstwu 5:1 z Centrum Radom. Do grona czterech drużyn dołączyli także Legia II Warszawa, Victoria Sulejówek i Mławianka Mława.

W wyniku losowania Świt zagra na wyjeździe z Victorią Sulejówek. Analogicznie Legia II Warszawa zmierzy się w Mławie z Mławianką.

Mecz zaplanowano na 9 maja na godzinę 19.00.

Wraz z grupą Kibicowską Świtu rozpoczynamy zapisy na koszulki!

Zapisywać się można w sekretariacie klubu lub w dniu meczowym w kasie biletowej. Zapisy trwają do 19 maja (do meczu z Polonią Warszawa).

Przy zapisie prosimy o przedpłatę 45 zł oraz o podanie rozmiaru, a także imienia i nazwiska zamawiającego.

Świt Nowy Dwór Mazowiecki zremisował na własnym boisku 1:1 z Drwęcą Nowe Miasto Lubawskie w ramach 25. kolejki III ligi.

Nowodworzanie wystąpili w roli faworyta. Od pierwszych minut byli zmuszeni do ataku pozycyjnego, a goście czekali na kontrataki. Tak minęła nieco bezbarwna i bez historii pierwsza połowa meczu.

– Żeby uderzyć, to trzeba mieć z czego, a jeżeli stoi przy tobie 2-3 zawodników, to jest ciężko. Tych sytuacji mieliśmy bardzo mało. Druga sprawa, że powinniśmy wyjść na prowadzenie dużo wcześniej, bo mieliśmy bardzo dobrą sytuację, gdzie uderzał Kamil Wolski. Być może wtedy rywal by się otworzył i moglibyśmy zakończyć ten mecz kontratakami – mówił po meczu trener Świt, Rafał Kleniewski.

Biało-zieloni strzelili gola dopiero w 82. minucie. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Marcina Kozłowskiego, piłkę głową do siatki wbił Karol Drwęcki. Jednak radość nie trwała zbyt długo. inutę przed końcem regulaminowego czasu gry, po wyrzucie z autu Patryka Czarnoty i zamieszaniu w polu karnym, piłkę w samo okienko wcelował Bartosz Zakrzewski.

– Drwęca ustawiła tzw. „autokar” i broniła momentami sześcioma zawodnikami w linii. Konsekwentnie go rozbijaliśmy, aż wreszcie straciliśmy bramkę ze stałego fragmentu i przez to zremisowaliśmy – dodał Kleniewski.

Świt Nowy Dwór Mazowiecki następny mecz ligowy zagra już w najbliższą środę, 2 maja o 17.00. Rywalem będzie Tur Bielsk Podlaski.

– Nasz plan jest prosty, atakować, atakować  i szukać okazji. Jeszcze nie wiem jak gra Tur Bielsk Podlaski, ponieważ nie oglądałem ich meczu. Dodatkowo teraz jest taka intensywność meczów, że nie ma czasu spokojnie potrenować. Jak zobaczę mecze Tura, wtedy będę wiedział jak zbudować nasz plan – zakończył szkoleniowiec Świtu.

Źródło: NoToSport.pl

Świt Nowy Dwór Mazowiecki – Drwęca Nowe Miasto Lubawskie 1:1 (0:0)

Drwęcki 82′ – Zakrzewski 89′

Świt: Prus – Kamiński, Pomorski, Drwęcki, Steć (68′ Perzyna), Broniszewski, Kozłowski, Dara (79′ Ślęzak), Wolski (85′ Cuch), Pałczyński, Pietroń

Drwęca: Niźnik – Trojanowski, Zakrzewski, Dyszy, Mater, Domżalski, Olszewski, Napora (61′ Konicz), Czarnota, Małachowski (64′ 10. Pawłowski), Zajączkowski (79′ Piceluk)

Żółte kartki: Kozłowski, Pietroń, Ślęzak – Trojanowski, Czarnota, Konicz

Widzów: 200

Świt Nowy Dwór Mazowiecki wygrał w ćwierćfinale mazowieckiego Pucharu Polski z Centrum Radom 5:1. Choć trzy ostatnie bramki padły dopiero w ostatnich 10-ciu minutach.

Trener Świtu – Rafał Kleniewski zdecydował się na spore roszady w składzie względem rozgrywek ligowych. Na boisku od pierwszych minut pojawili się zawodnicy, którzy częściej występują w roli zmienników. Na bramce stanął 19-letni Konstanty Antoniuk, a w polu wystąpili m.in. Marcel Smardzewski, czy Sebastian Cuch.

Nowodworzanie objęli prowadzenie już w 6. minucie. Po dośrodkowaniu z lewego skrzydła Kamil Wolski wbił piłkę głową do bramki rywali. Gospodarze, na co dzień występujący w lidze okręgowej, nie pozostali dłużni i szybko chcieli odpowiedzieć na gola Świtu, a bliski zdobycia bramki był Piotr Tworzewski. „Biało-zieloni” zepchnęli Centrum Radom i zdominowali pierwszą część meczu. W 18. minucie Marcel Smardzewski znalazł się w bardzo dobrej sytuacji, jednak zamiast strzelać wycofał piłkę do gorzej ustawionego Marcina Kozłowskiego. Kilka minut później Mariusz Gabrych nie zdołał pokonać Mateusza Bochniewskiego w sytuacji sam na sam.

Im bliżej końca pierwszej połowy, to Świt popełniał proste błędy i pozwolił sobie na dekoncentrację. Po kilku kiksach gospodarze mogli wyrównać, jednak dobrze na bramce nowodworzan spisywał się Antoniuk. Tuż przed końcem pierwszych 45. minut druga żółtą kartką został ukarany Kacper Jedynak i podopieczni Rafała Kleniewskiego mieli znacznie ułatwione zadanie.

W przerwie zeszli Mateusz Dara i po słabym występie Marcel Smardzewski, a w ich miejsce weszli Krystian Pomorski i Konstanty Ślęzak. W 51. minucie Marcin Kozłowski wykorzystał wysokie ustawienie bramkarza gospodarzy i strzałem z 40 metrów przelobował Bochniewskiego podwyższając na 2:0. Centrum złapało kontakt po golu z rzutu karnego Kacpra Wnuka w 62. minucie.

Widowisko znacznie ożywiło pojawienie się na boisku Krystiana Pałczyńskiego. Napastnik Świtu w 81. i 86. minucie zdobył dwie kolejne bramki dla Świtu. Ostatnie piąte trafienie dołożył w doliczonym czasie Mariusz Gabrych i przypieczętował awans  nowodworzan do półfinału.

W najbliższych dniach w siedzibie Mazowieckiego Związku Piłki Nożnej odbędzie się losowanie półfinalistów. Świtu może trafić na innych trzech zwycięzców ćwierćfinałów: Victorię Sulejówek (III liga), Legię II Warszawa (III liga) lub Mławiankę Mława (IV liga). Mecze 1/2 finału zaplanowano na 9 maja, a losowanie par 30 kwietnia.

NoToSport.pl, fot. Wojciech Lewandowski

Centrum Radom – MKS Świt Nowy Dwór Mazowiecki 1:5 (0:1)

Wnuk 62′ (k) – Wolski 6′, Kozłowski 51′, Pałczyński 81′, 86′, Gabrych 90′

Świt: Konstanty Antoniuk – Michał Steć, Radosław Kamiński (80′ Karol Drwęcki), Sebastian Cuch, Konrad Perzyna (58′ Mateusz Pietroń), Maciej Sawicki, Mateusz Dara (46′ Krystian Pomorski), Marcel Smardzewski (46′ Konstanty Ślęzak), Kamil Wolski (70′ Krystian Pałczyński), Marcin Kozłowski (65′ Paweł Broniszewski), Mariusz Gabrych

Świt Nowy Dwór Mazowiecki tylko zremisował 1:1 z Ursusem Warszawa w meczu 24. kolejki III ligi. Jedyną bramkę dla gości zdobył Krystian Pałczyński, a w doliczonym czasie gry rzutu karnego nie wykorzystał Marcin Kozłowski.

Gospodarze bardzo dobrze rozpoczęli to spotkanie, bowiem już w 1. minucie na tablicy wyników było 1:0. Dośrodkowanie Macieja Mąki na bramkę zamienił Patryk Kamiński, który strzałem głową przelobował Mateusza Prusa. Goście byli w szoku i na pewno nie spodziewali się takiego początku spotkania. W 11. minucie Paweł Broniszewski miał szansę na wyrównanie, ale jego strzał z rzutu wolnego zatrzymał się na słupku „Traktorków”.  Sześć minut później nowodworzanie za sprawą Krystiana Pałczyńskiego doprowadzili do wyrównania. Napastnik Świtu wykorzystał bardzo dobre, prostopadłe podanie ze środka pola od Krystiana Pomorskiego i bez problemu pokonał Michała Olczaka. W ostatniej akcji pierwszej połowy bardzo dobrze w powietrzu odnalazł się Karol Drwęcki, ale jego strzał popisowo obronił Olczak.

Pierwsze 10 minut drugiej części spotkania zdecydowanie należało do Świtu. Ursus został zepchnięty do defensywy i tylko za sprawą Olczaka nie stracił bramki. Po tym czasie impet ataków Świtu osłab, a do głosu doszli gospodarze. Dobrze w tym spotkaniu wyglądał Mariusz Gabrych, który swoimi rajdami próbował stworzyć zagrożenie pod bramką Ursusa. W doliczonym czasie gry po zamieszaniu w polu karnym Ursusa, sędzia za zagranie piłki ręką przez Sebastiana Bulika wskazał na 11. metr. Do piłki podszedł Marcin Kozłowski, który fatalnie uderzył, a Olczak po raz kolejny w tym meczu uratował swoich kolegów i wywalczył remis dla warszawiaków.

Świt może mówić o sporym pechu. W doliczonym czasie gry miał bowiem okazję do wywiezienia 3 punktów z trudnego terenu, jakim bez dwóch zdań jest boisko Ursusa. Kolejne spotkanie „Biało-Zieloni” rozegrają przed własną publicznością. 28 kwietnia do Nowego Dworu przyjedzie Drwęca Nowe Miasto Lubawskie. Początek meczu zaplanowano na 18.00.

Opis: Rafał Gadzała, zdjęcie: Michał Kulesza NoToSport.pl

Ursus Warszawa – Świt Nowy Dwór Mazowiecki 1:1 (1:1)

Bramki: 1′ Patryk Kamiński – 16′ Krystian Pałczyński.

Świt: 1. Mateusz Prus, 11. Konrad Perzyna (82′ 3. Sebastian Cuch), 2. Radosław Kamiński, 6. Karol Drwęcki, 18. Mateusz Pietroń, 8. Paweł Broniszewski, 9. Mariusz Gabrych (85′ 15. Kamil Wolski), 13. Mateusz Dara (83′ 33. Kajetan Piwowarek), 4. Krystian Pomorski, 10. Marcin Kozłowski, 17. Krystian Pałczyński.

Żółte kartki: Broniszewski, Dara, Pałczyński (Świt).

Czerwona kartka: Sebastian Bulik (Ursus).